Nie uwierzycie co zrobiłam.

Aaaaaaaa nieeeeeee, tym razem to nie żaden pluszak.

Postanowiłam zrobić bezrękawnik dla dziecka. Wzór został zaakceptowany i nie pozostało mnie nic innego jak dotrzymać słowa i teorię zamienić w czyn.

Wdzianko robiło sie dosyć szybko i przyjemnie. Dzieki temu udało się skończyć nawet przed zaplanowanym czasem.

Córcia zadowolona poszła już w tym do szkoły.

Zobaczcie co mi wyszło 😉