To była szybka akcja.
W poniedziałek wieczorem poproszono mnie o zrobienie torebeczki szydełkowej dla dziewczynki. Niestety nie miałam dużo czasu, bo prezent miał być gotowy do odbioru w piątek. Niektorym może się to wydać dziwne, natomiast dla mnie – mamy dwójki małych dzieci, pracującej zawodowo na pełnym etacie było to w pewnym sensie wyzwanie.
Efekt jest taki, że oczywiście zdążyłam i to jeszcze przed czasem.
Z wielką przyjemnością spędzałam wieczory z szydełkiem.
Kaju to dla Ciebie 🙂